Pan Jezus zachęca nas, abyśmy inwestowali w wieczność, gromadząc tam skarb, który jest dobrze zabezpieczony i odporny na jakiekolwiek zniszczenie. Możemy inwestować swój czas, energię i zdolności, którymi dysponujemy i oczywiście pieniądze.
Niezwykle ciekawe jest podobieństwo o nieuczciwym zarządcy (Łuk. 16,1-13) i wnioski jakie z historii wyciąga Pan Jezus mówiąc: I ja wam mówię: Zjednujcie sobie przyjaciół pieniędzmi niesprawiedliwego świata, aby – gdy czas pieniądza przeminie – przyjęli was do wiecznych przybytków (Łuk. 16,9 Nowe Przymierze) Czy Pan Jezus pochwala nieuczciwe postępowanie? Z pewnością nie! On zachęca do mądrego, przewidującego przyszłość postępowania. Czy zacytowany fragment oznacza, że możemy sobie za pieniądze „kupić zbawienie”? Na pewno nie. Pan Jezus kieruje te słowa do swoich naśladowców, którzy już przez wiarę w Niego zostali zbawieni. Co mogą oznaczać słowa o przyjęciu do wiecznych przybytków? Proponuję następujące objaśnienie. Przypuśćmy, że nie masz wielkiej służby w Królestwie Bożym, ale dobrze Ci idzie biznes, albo masz dobrze płatną pracę. Dysponujesz pieniędzmi. I możesz ich użyć, aby w jakiś sposób wesprzeć tych, którzy dobrze służą Panu Jezusowi i z tego tytułu będą w wieczności dysponować wspaniałym, pełnym chwały miejscem. Jeśli teraz staną się Twoimi przyjaciółmi, to w wieczności mogą Ci dać dostęp do chwały, którą sami otrzymali. Czy to ma sens? Nie upieram się, że to jest słuszna wykładnia, ale nie jest sprzeczna z resztą nauczania Słowa.
Może ktoś czytający te słowa powiedzieć, że nie dysponuje jakimiś szczególnie wielkimi zasobami. W takim wypadku chciałbym zwrócić Twoją uwagę na dwa inne fragmenty Ewangelii. W pierwszym z nich Pan Jezus zwraca uwagę, że nawet najmniejsze dobro uczynione Jego słudze, zostanie wynagrodzone: I kto napoi jednego z tych małych choćby kubkiem zimnej wody ze względu na to, że jest on uczniem, zapewniam was, nagroda na pewno go nie minie. (Mat. 10,42) Nie ma już drobniejszej przysługi, jak podanie kubka wody do picia! I naprawdę każdego stać na coś takiego!
Drugi fragment jest równie ciekawy: Jezus usiadł naprzeciw świątynnej skarbony i zaczął się przyglądać, jak tłum rzuca do niej pieniądze, a wielu bogatych rzucało bardzo wiele. Przyszła też pewna uboga wdowa i wrzuciła dwa grosze. Wówczas przywołał swoich uczniów i powiedział im: Zapewniam was, ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż oni wszyscy. Bo oni wrzucali z tego, co im zbywało, ona zaś – sama w niedostatku – wrzuciła wszystko, co miała, całe swoje utrzymanie. (Mar. 12,41-44 Nowe Przymierze) A więc jest jakiś szczególny przelicznik ziemskich pieniędzy na wartość w wieczności. Nie liczy się bezwzględna kwota, ale raczej to, ile ona znaczy dla dającego. Czy uboga wdowa otrzyma nagrodę w wieczności większą niż bogaci ludzie wrzucający ogromne kwoty? Zakładamy, że tak…
Jaki jest Twój plan biznesowy na wieczność? Czy masz zwyczaj inwestować w przyszłość umiejętnie wykorzystując te pieniądze, czas i energię, jakimi dysponujesz? Bycie niezamożnym nikogo nie pozbawia takiej możliwości… Zatem każdego stać gromadzenie skarbów w niebie.