Oskarżyciel czy adwokat?
Lata temu przeczytałem publikację, która była opisywała mnie nieprzychylnie. Według tego artykułu uczestniczyłem w aktywnościach wątpliwych duchowo z punktu widzenia biblijnego chrześcijaństwa. Podane informacje były nieprawdziwe. Gdyby autor pofatygował się i zapytał mnie o to, o czym chciał pisać, to może nie miałby na swoim koncie fałszywych oskarżeń. Ale tego nie zrobił, chociaż mógł… Czytając … czytaj dalej…