Jaki pożytek mamy z faryzeuszy?

„Faryzeusz” – to słowo zapożyczone z Biblii na stałe zagościło w naszym języka i potocznie oznacza człowieka fałszywego, obłudnego. Historycznie rzecz ujmując, to było żydowskie stronnictwo religijne, którego członkowie starali się poprzez ścisłe przestrzeganie przepisów Prawa żyć dla Boga w oddzieleniu od nieczystego świata. Taka ich postawa niewątpliwie imponowałaby nam, gdyby nie Pan Jezus, który … czytaj dalej…

Obywatel Nieba czy Polski?

Jeśli czytasz ten mój tekst, to z dużym prawdopodobieństwem jesteś osobą narodzoną na nowo czyli jesteś „obywatelem Nieba”: Nasza zaś ojczyzna jest w niebie, skąd też Zbawiciela oczekujemy, Pana Jezusa Chrystusa… (Fil. 3,20). Z jeszcze większym prawdopodobieństwem jesteś obywatelem Rzeczypospolitej Polskiej. Które z tych obywatelstw jest ważniejsze? Czy jedno wyklucza drugie? Czy można mieć podwójne obywatelstwo? … czytaj dalej…

Zapisać się czy wrosnąć?

Zadziwia mnie, jak z upływem czasu słowa zupełnie zmieniają swoje znaczenie. Szczególnie chodzi mi o te, które weszły do naszego języka za pomocą Biblii. A jest takich słów i zwrotów całe mnóstwo. Jeśli doszło do takiej zmiany, to niewątpliwie utrudnia ona właściwie rozumienie tekstu Pisma. Sztandarowym przykładem jest słowo „talent”, które w czasach powstawania ksiąg … czytaj dalej…