Belka czy źdźbło?

Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Albowiem jakim sądem sądzicie, takim was osądzą, i jaką miarą mierzycie, taką i wam odmierzą. A czemu widzisz źdźbło w oku brata swego, a belki w oku swoim nie dostrzegasz? Albo jak powiesz bratu swemu: Pozwól, że wyjmę źdźbło z oka twego, a oto belka jest w oku twoim? … czytaj dalej…

Usprawiedliwione ostrzeganie, czy krzywdzenie innych?

To się naprawdę zdarzyło! Lata temu w kościelnych środowiskach krążyło wydrukowane na kartce A4 i wielokrotnie powielane ostrzeżenie przed znanym międzynarodowym koncernem produkującym artykuły higieniczne. Temu koncernowi zarzucano finansowe wspieranie kościoła szatana. Dowodem potwierdzającym prawdziwość takiego strasznego zarzutu było logo firmy zawierające w swojej symbolice odwołanie do liczby 666. Tak drastyczna informacja szybko rozchodziła się … czytaj dalej…

Publiczne ostrzeganie, czy zapytanie o rekomendację?

Takich historii, jak poniżej opisana pewnie wydarzyło się bardzo wiele. Wyobraźmy sobie wspólnotę kościelną, która jest takiej wielkości, że chociaż jej członkowie rozpoznają się z widzenia, to jednak nie wszyscy znają wszystkich. Jeśli nawet znają imiona, to niewiele, albo prawie nic nie wiedzą o większości osób ze wspólnoty. Każdy oczywiście bliżej zna się, a może … czytaj dalej…

Kłody pod nogi, czy niezasłużone wsparcie?

Są dwie postawy, które umieszczają człowieka w szczególnie złym położeniu. Jedną z nich jest nieprzebaczenie, a drugą pycha. Pycha jest pierwszym grzechem, który pojawił się w stworzeniu. Ona była przyczyną upadku Lucyfera. Pycha to wynoszenie się nad innych, fałszywe przekonanie o swojej wyższości. Kiedy spotykamy się z osobą wyraźnie pyszną, jesteśmy od niej odpychani, bo … czytaj dalej…

Wolność przebaczenia, czy cierpienie rozgoryczenia.

Są dwie postawy, które umieszczają człowieka w szczególnie złym położeniu w stosunku do Pana Boga. Jedną z nich jest nieprzebaczenie. Gdy Pan Jezus powiedział uczniom, jak powinni się modlić, przekazując tzw. „Modlitwę Pańską”, jeden z jej fragmentów dodatkowo skomentował. Powiedział: Bo jeśli wybaczycie ludziom ich upadki, i wam wybaczy wasz Ojciec w niebie. Jeśli jednak … czytaj dalej…

Licz się ze słowami – jesteś nagrywany!

W ostatnim czasie znowu zostały ujawnione nagrania rozmów znanych osób. Współczesna technika dostarcza urządzeń niewielkich rozmiarów, które łatwe do ukrycia, pozwalają kogoś niezauważenie nagrać. W dodatku, uzyskane nagrania można udostępniać zachowując anonimowość i tym samym unikając konsekwencji, mimo że takie nagrywanie z ukrycia jest nielegalne… Gdyby bohaterowie nagrań wiedzieli, że ich rozmowy zostaną ujawnione, z … czytaj dalej…

Pozyskiwanie do sekty, czy dzielenie się życiem?

Bo my nie jesteśmy handlarzami Słowa Bożego, jak wielu innych, lecz mówimy w Chrystusie przed obliczem Boga jako ludzie szczerzy, jako ludzie mówiący z Boga. (Drugi List do Koryntian 2,17) Przypuśćmy przez chwilę, że jestem człowiekiem świeżo nawróconym. Właśnie przeżyłem swoje spotkanie z Jezusem. Kompletnie zaskoczył mnie Swoją miłością, jestem pełen wdzięczności za jego wspaniałe zbawienie, … czytaj dalej…

Kto wybiera: nauczyciel czy uczeń?

Częścią Wielkiego Nakazu Misyjnego jest czynienie uczniami, czyli pokazywanie i przekazywanie życia poddanego Jezusowi kolejnym Jego naśladowcom. Żeby jednak praktykować czynienie innych uczniami trzeba sobie odpowiedzieć na szereg praktycznych pytań. Pierwsze z nich brzmi: kto kogo wybiera? Nauczyciel uczniów? Czy może to uczniowie wybierają sobie nauczyciela? Jeśli popatrzymy na przykład Pana Jezusa, to czytamy o … czytaj dalej…

Szeroko czy głęboko?

Zakładam, że zależy Ci, aby jak najwięcej ludzi poznało osobiście Jezusa Chrystusa i tym samym zostało zbawionych. To wymaga, żeby ktoś im przekazał Ewangelię. Załóżmy, że Ty jesteś taką właśnie osobą. Masz na sercu ratowanie ludzi zgubionych i robisz wszystko, co potrafisz, aby doprowadzić ich do nawrócenia i wiary. Przypuśćmy, że masz dar do głoszenia, … czytaj dalej…

Nawrócenie – powoli, czy szybko?

Miałem okazję rozmawiać z kimś z Ameryki Południowej. Opowiedział mi, że najpierw były znaki, cuda, uzdrowienia, które gromadziły ludzi na masowych spotkaniach ewangelizacyjnych przynoszących potężne owoce. Po kilku latach, gdy objawienia mocy Bożej zaczęły ustawać, te masowe ewangelizacje straciły sens. I wtedy przywódcy Kościoła zachęcili swoich ludzi, aby zakładali w domach grupy, przez które docieraliby … czytaj dalej…